W piątek 25 listopada br., świętoszowski poligon zatrząsł się w posadach. Spektakularne natarcie, połączone ze strzelaniem amunicją bojową, zakończyło największe od lat ćwiczenie z wojskami 34. Brygady Kawalerii Pancernej, pod kryptonimem “SERWAL-16”.

Ostatniego dnia działań, wczesnym rankiem, rozpoczęła się najbardziej widowiskowa część: kierowanie ogniem pododdziałów polskich i niemieckich w natarciu, które wraz z dowódcą dywizji, gen. dyw. Jarosławem Miką obserwowali inspektor Wojsk Lądowych, gen. bryg. Wojciech Grabowski, zastępca inspektora Wojsk Lądowych Bundeswehry, gen. broni Carsten Jacobson oraz dowódca 41. Brygady Grenadierów Pancernych z Neubrandenburga, gen. bryg. Oliver Kohl.

Żagańskich pancerniaków dodatkowo wspierały dywizjony artylerii samobieżnej i przeciwlotniczej 10. Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa, dywizjon artylerii rakietowej 23. Pułku Artylerii z Bolesławca oraz pododdziały inżynieryjne 1. Pułku Saperów z Brzegu oraz 5. Batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego. Ważną rolę odegrali również chemicy 5. Pułku Chemicznego z Tarnowskich Gór. W ćwiczeniu wzięło udział 400 żołnierzy z Niemiec. Oprócz pododdziałów zmechanizowanych nasi sojusznicy zaangażowali pododdział inżynieryjny oraz sekcje bezpilotowych środków rozpoznawczych. Ze wszystkich sił utworzona została Batalionowa Grupa Taktyczna, którą dowodził ppłk Andrzej Kasperski, dowódca 1bcz. Kierownikiem ćwiczenia był dowódca 34BKPanc, płk dypl. Krzysztof Pokropowicz.

(źródło: 34 Brygada Kawalerii Pancernej w Żaganiu)