O wigiliach spędzony w niewoli opowiadali żagańscy kombatanci podczas świątecznego spotkania z burmistrzem Danielem Marchewką i dyrektorem Zbigniewem Białkowskim, szefem Departamentu Infrastruktury i Oświaty w Urzędzie Miasta Żagań.

Uroczystość odbyła się w środę 14 grudnia w Willa Park. – To dla mnie dzień symboliczny i wzruszający – powiedział burmistrz Daniel Marchewka. – Dziękuję Wam, kombatantom za pokrzepienie i pamięć, które wnosicie w życie miasta. Składam Wam serdeczne życzenia w imieniu swoim i wszystkich współpracowników, aby nie opuszczało Was szczęście i żebyście cieszyli się miłością i szacunkiem nie tylko ze strony najbliższych.

– Chciałem wspomnieć o wieczorze wigilijnym, jaki przeżyłem w 1942 r. podczas robót w Niemczech, w zakładach przemysłowych pod Berlinem – opowiadał 92-letni Piotr Gubernator. – Pracowałem w fabryce papy, a mieszkaliśmy w hali, z której zostały usunięte maszyny. Było głodno i chłodno, przykrywaliśmy się zawszonymi kocami. W wigilijny wieczór 1942 roku przyniesiono nam na salę kocioł ziemniaków. Wszyscy się na niego rzucili i w krótkim czasie kocioł został dosłownie wylizany, ale nie zaspokoił naszych apetytów. Wciąż głodni darliśmy się i śpiewaliśmy kolędy. Ktoś rzucił hasło, że za ogrodzeniem jest kopiec z ziemniakami. Więc zrobiliśmy podkop i dostaliśmy się do tych ziemniaków. Ale nie było jak ich ugotować, więc zostały sparzone gorącą, cuchnącą wodą z przemysłowych rur.

Po jakimś czasie przebywania w trudnych warunkach pan Piotr zaczął chorować. Okazało się, że to zapalenie płuc. Dzięki pomocy znajomego lekarza ze Śląska został zwolniony do domu, później zaciągnął się do wojska.

O Świętach Bożego Narodzenia na zesłaniu opowiedziała Maria Jastrzębska, prezes żagańskiego związku Sybiraków. – W 1940 roku wraz z rodziną zostałam zesłana na Sybir – wspominała. – Byliśmy w głębokiej tajdze i nie było mowy o dostawach żywności. Żeby ten wieczór był dla nas wyjątkowy, przez pięć dni zbieraliśmy chleb, żeby się nim połamać i złożyć sobie życzenia.

Mimo głodu i zimna polskie dzieci i starsi przygotowali jasełka, w których każdy miał swój udział. Zabrzmiały najpiękniejsze kolędy, które zesłańcom dawały otuchę i nadzieję. W obcym kraju, na nieludzkiej ziemi zesłańcy śpiewali „Wśród nocnej ciszy”, Bóg się rodzi, moc truchleje” i wiele innych, znanych wszystkim pieśni.

Specjalne podziękowania i dyplomy od burmistrza otrzymali: Piotr Gubernator, Jadwiga Jastrzębska, Kazimierz Pióro i Wiesław Niklewicz. Za wsparcie dla organizacji kombatantów dyplom dostał burmistrz Daniel Marchewka, dyrektor Zbigniew Białkowski, Stefan Kurek i Zbigniew Soroko.