Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Żagań najwięcej dyskusji wzbudziło ustalenie rocznego planu pracy rady oraz komisji rewizyjnej. Radni większością głosów zgodzili się również m.in. na wsparcie utrzymania dwóch miejsc w żarskiej ogrzewalni, z których mogą skorzystać żagańscy potrzebujący oraz zatwierdzili przystąpienie do częściowych zmian planów zagospodarowania przestrzennego.

Kontrowersje już na samym początku obrad wzbudził roczny plan pracy komisji rewizyjnej.

– 9 stycznia wysłałem plan do członków komisji, na ich służbowe, urzędowe e-maile – stwierdził Krzysztof Omieljańczyk, przewodniczący komisji. – Do dzisiaj (19 stycznia) czekałem na uwagi i sugestie. Nie było żadnych. W związku z tym przedstawiłem roczny, ramowy plan, z dopiskiem, że na życzenie rady może zostać on zmodyfikowany.

Przewodniczący zaproponował, aby w lutym komisja zajęła się oceną prowadzenia przez miasto programu 500+. – To program rządowy, ale jest nowością. Rada i komisja ma prawo wiedzieć, ile osób w mieście z niego korzysta i jak jest realizowany – zaznaczył K. Omieljańczyk. – W marcu komisja mogłaby się zająć oceną przyznawania zasiłków i zapomóg w miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, w maju i czerwcu absolutorium dla burmistrza, w październiku oceną realizacji programów unijnych, zaś w listopadzie wykorzystaniem dotacji z budżetu miasta w Centrum Kultury.   

To wywołało niezadowolenie ze strony części radnych opozycji. Nie podobał się im zaproponowany zakres kontroli.

Radny Zbigniew Janek zażądał zdjęcia planu pracy komisji z porządku obrad. Podnosił, że jest to autorski projekt K. Omieljańczyka, a nie całej komisji rewizyjnej. Przytaczał też definicje słowa „ocena”, które według niego nie powinno być użyte w planie pracy komisji. – Nie rozumiem tych zastrzeżeń – odciął się K. Omieljańczyk. – W czasie gdy pan był przewodniczącym komisji rewizyjnej (został odwołany w tej kadencji), też pan umieszczał słowo „ocena” w planie kontroli.

Ostatecznie wniosek o zdjęcie punktu z porządku obrad upadł, ponieważ nie zdobył bezwzględnej większości głosów.

Do kogo wysłano SMS-y?

W punkcie dotyczącym interpelacji radny Henryk Sienkiewicz dopytywał, czemu SMS-y z zaproszeniem na sobotnie (14 stycznia) przywitanie wojsk amerykańskich w Żaganiu nie poszły do wszystkich mieszkańców miasta. Czemu jedni je dostali, a inni nie?

– System powiadamiania za pomocą SMS-ów jest dobrowolny – odpowiedziała mu Wanda Winczaruk, przewodnicząca rady. – Każdy może się do niego zapisać na stronie Urzędu Miasta, wprowadzając swój numer telefonu i zaznaczając rodzaj informacji, które chce otrzymywać. Powiadamianie tą drogą jest bezpłatne. Jeśli ktoś się nie zapisał do systemu, to nie mógł otrzymać SMS-a z zaproszeniem.   

Wyłączyć światła na skrzyżowaniu!

Radny Sebastian Kulesza podczas grudniowej sesji rady wnioskował o wyłączenie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego, AK, Keplera i Jana Pawła II. Twierdził, że w godzinach szczytu powodują one powstawanie korków. Na sesji styczniowej złośliwie dziękował za ich wyłączenie, chociaż skrzyżowanie należy do Zarządu Dróg Wojewódzkich, a nie miasta, zaś wyłączenie nastąpiło na skutek awarii.  

Zupełnie inne zdanie na ten temat mają mieszkańcy Żagania. –  W godzinach szczytu cześć kierowców z podporządkowanej wciska się wręcz miedzy auta jadące z głównej – pisze pani Iwona na portalu społecznościowym. – Niektórzy nawet wymijają z prawej strony samochodów czekających na możliwość włączenia do ruchu, by wjechać miedzy jadące auta. Wyjazd z Keplera graniczy z cudem.

– Zgłaszałem już sprawę – zaznacza Robert. – Zapewniono mnie, że awaria będzie usunięta. Tak naprawdę, to kierowca sobie poradzi, ale gorzej z dziećmi, które czekają na przejściu, aż ktoś łaskawie się zatrzyma.

O inicjatywie wyłączenia sygnalizacji na skrzyżowaniu ludzie mówią jednoznacznie: – Ten radny to chyba dzieci helikopterem do szkoły transportuje – denerwuje się Krzysztof. – Jest oderwany od rzeczywistości. Proponuje w ramach wykonywania obowiązków „radnego” wybrać się na opisywane skrzyżowanie samochodem. A jako statystów, niech zabierze dzieciaki. Wówczas zobaczymy, jak będzie zjeżdżał ze skrzyżowania.

Uchwały przeszły większością głosów

Bez kontrowersji radni przyjęli większością głosów niewielkie zmiany w uchwale budżetowej na ten rok oraz wynikające z niej zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2017- 2029, zmiany w uchwale o Gminnym Programie Profilaktyki i rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii, przystąpienie do opracowania zmiany części miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu pomiędzy ulicą Bolesławiecką i Żarską w Żaganiu, a także zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego osiedla Łąkowa.

Atak na przewodniczącą

Na zakończenie sesji radny Zbigniew Janek (wiceburmistrz Żagania w latach 1990-94 i burmistrz Żagania w latach 1994-98) zażądał, aby przewodnicząca W. Winczaruk zrezygnowała ze swojej funkcji, ponieważ w grudniu ub. roku rada miasta nie uchwaliła swojego planu pracy na ten rok. Zarzucił jej brak szacunku dla statutu miasta i regulaminu. To oburzyło część radnych, którzy wskazywali, że w innych samorządach plany są bardzo ogólne, przez co łatwo można je dostosować do zmieniających się potrzeb.   

(mt)