Według danych policji, w ubiegłym roku w mieście odnotowano o 15 proc. mniej przestępstw kryminalnych, niż rok wcześniej. Rozbiciem złodziejskiej szajki i zatrzymaniem sprawców kradzieży samochodów chwalił się podczas ostatniej sesji rady miasta (17 lutego) młodszy inspektor Daniel Gotthardt, zastępca komendanta powiatowego żagańskiej policji.

– Odzyskaliśmy 150 przedmiotów skradzionych z piwnic i altan – wyliczał zastępca komendanta. – Udało się zatrzymać sprawców kradzieży BMW, a także w pościgu kierowcę skradzionego golfa. Poszukiwaliśmy 38 zaginionych osób. Wśród nich w siedmiu przypadkach było zagrożenie życia poszukiwanych.

Policja zatrzymała 560 osób, w tym 166 osób do wytrzeźwienia. Odnotowała 15.858 wykroczeń, w tym 1.192 dotyczyło picia alkoholu w miejscu publicznym.

W mieście ujawniono 34 niewybuchy, które policjanci zabezpieczali do przyjazdu saperów. – Najbardziej ekstremalny przypadek był w Rudawicy, gdzie jeden z mieszkańców znosił niewybuchy z lasów – tłumaczył D. Gotthard. – W sumie zebrał ich 80. Gdyby eksplodowały, cała wieś przestałaby istnieć.

W ubiegłym roku założono 175 „niebieskich kart”. W większości dotyczyły one mężczyzn – domowych katów, ale siedem przypadków dotyczyło kobiet, zaś trzy nieletnich.

Jeśli chodzi o ruch drogowy, to w ub. roku na terenie miasta nie było śmiertelnego wypadku. Za to policjanci borykali się z piratami drogowymi. Aż 97 osób na terenie powiatu straciło prawo jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h. W tym siedmiu kierowców ukarano powtórnie. Komendant podkreślał doskonałą współpracę ze strażnikami miejskimi, w zakresie wspólnych patroli. Zachęcał też do ściągnięcia aplikacji „Moja komenda” na smartfona, bo dzięki niemu można łatwo znaleźć swojego dzielnicowego i kontakt do niego.

Radni pytali, czy policja zlikwidowała w mieście jakiś punkt z dopalaczami. – W mieście nie było takich punktów – odpowiedział policjant. – Sprzedaż odbywa się głównie w internecie.

Pytali również o interwencje w sprawie dziur i zagrożeń na drogach. – Reagujemy w takich przypadkach – zaznaczył zastępca komendanta. – Jednak ich usunięcie należy do zarządców dróg.   

Swój raport złożyli również strażacy. – W ub. roku w mieście odnotowaliśmy 404 interwencje – wyliczył starszy kapitan Krzysztof Kominek, zastępca komendanta powiatowego żagańskiej straży pożarnej. – W tym 76 pożarów. Mieliśmy 300 miejscowych zagrożeń i 30 fałszywych alarmów. W wyniku różnych zdarzeń 19 osób zostało rannych, a trzy poniosły śmierć. Wśród nich była m.in. starsza osoba, ujawniona po otwarciu drzwi przez strażaków.

Zastępca komendanta podziękował miastu za pomoc finansową w wysokości 75 tys. zł na zakup kamery termowizyjnej i samochodu operacyjnego.

(mt)

Na zdjęciu młodszy inspektor Daniel Gotthardt podczas debaty dotyczącej bezpieczeństwa.

©℗ Materiał oraz zdjęcia są chronione prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie artykułu i zdjęć tylko za zgodą Urzędu Miasta Żagań.