Jak oceniamy obecność wojsk amerykańskich w naszym mieście? Czy ich stacjonowanie wpłynęło na rozwój Żagania? Jak wygląda koegzystencja cywilów i wojskowych?

To pytania, które zadawali podczas konferencji prasowej w pałacu dziennikarze gazet, stacji telewizyjnych i radiowych z całej Europy.

Spotkanie (w poniedziałek 25 września w sali Konferencyjnej Pałacu Książęcego) zorganizowała ambasada amerykańska przy NATO, która była organizatorem podobnego przedsięwzięcia w styczniu, po przyjęciu pierwszej zmiany wojsk amerykańskich. W poniedziałkowej konferencji wzięli udział: Gabriela Naplatanova-Ruseva, bTV (TV) z Bułgarii, Sebastian Leber, Der Tagesspiegel z Niemiec, Vitold Jancys, Kurier Wileński/Novaya Gazeta Baltiya z oraz Malgožata Kozič, Znad Wilii – oboje z Litwy, Tomasz Mildyn i Maciej Cepin z TVN/TVN 24, Felipe Melgueira Lopes da Silveira i Nuno Henrique Calixto Tavares z TV RTP – oboje z Portugalii. Z Rumunii Emilian Isaila – Ziare.com, ze Słowenii Peter Žerjavič z gazety Delo. NATO Channel TV rezprezentowali Federica Spognetta i Hubert Humka.

Ambasada na spotkanie z dziennikarzami zaprosiła burmistrza Daniela Marchewkę, przewodniczącą rady miasta Wandę Winczaruk, wiceprzewodniczącego Andrzeja Chodania, a także Grzegorza Kuźniara, przewodniczącego komisji gospodarki, Krzysztofa Omieljańczyka – przewodniczącego komisji rewizyjnej i Agnieszkę Ziętek-Muszyńską – przewodniczącą komisji bezpieczeństwa.

Konferencję poprowadziła Agnieszka Zychla z Urzędu Miasta Żagań. Na początek w imieniu dziennikarzy pytanie zadała Zsofia Budai, którą interesowało, jak dziewięciomiesięczna obecność żołnierzy amerykańskich wpłynęła na życie miasta?

– Na początku mieliśmy trochę obaw, czy sprostamy przyjęciu nawet 3 tysięcy żołnierzy w okresach relokacji – odpowiedział burmistrz. – Szybko przekonaliśmy się, że to nasi przyjaciele. Potrafią zachować się w każdej sytuacji, płynie od nich optymizm i pogoda ducha. Pomagamy sobie wzajemnie. Dziękujemy za poprzednią zmianę i cieszymy się na kolejną.

S.Leber prosił o uściślenie, jak wygląda współpraca i pomoc ze strony Amerykanów. – To na przykład lekcje angielskiego, które prowadzą w naszych szkołach, borą udział w naszych Biegach Niepodległości – wyliczyła W. Winczaruk, korzystają z naszych sklepów i restauracji. Integrujemy się i koegzystujemy ze sobą.

Dziennikarze dopytywali, jaki wpływ ma obecność wojska na gospodarkę miasta. – Nie oczekujemy z ich strony korzyści materialnych – dodał D. Marchewka. – Ale oczywiście mają wpływ na gospodarkę, na przykład na rozwój branży gastronomicznej, usług, czy hotelarstwa. Żołnierze korzystają z naszych obiektów sportowych, biorą udział i współorganizują nasze uroczystości. Jesteście państwo w 26-tysięcznym mieście, które dzięki obecności Amerykanów zaistniało w świadomości ludzi w całej Polsce, Europie oraz USA. Byliśmy widoczni między innymi w reklamie To przekłada się na zainteresowanie ze strony inwestorów, którzy pytają o grunty w mieście. Gdybyśmy chcieli kupić taką reklamę, to byśmy musieli wydać kilka milionów dolarów.

(mt)

Fot. Adam Żyworonek

Dziennikarze pytali burmistrza Daniela Marchewkę i przewodniczącą Wandę Winczaruk o podsumowanie dziewięciu miesięcy pierwszej zmiany wojsk amerykańskich w Żaganiu.

©℗ Materiał oraz zdjęcia są chronione prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie artykułu i zdjęć tylko za zgodą Urzędu Miasta Żagań.