– Podczas I wojny światowej dwa regimenty piechoty (26 i 28) 1. Dywizji Piechoty Red Big One zwyciężyły pierwszą potyczkę w Europie, we Francji – opowiedział nam pułkownik David W. Gardner, dowódca Dagger Brigade, która rozpoczęła drugą zmianę w Polsce. – Stąd w naszej symbolice znalazł się francuski lew, który w łapach trzyma wbity w ziemię sztylet.
Dowódca drugiej zmiany amerykańskich żołnierzy w czwartek (5 października) wraz z burmistrzem Danielem Marchewką zwiedzał najważniejsze miejsca w mieście. Po Muzeum Obozów Jenieckich gości oprowadził dyrektor Marek Łazarz. Zwiedzili również Pałac Książęcy, ale największe wrażenie wywarła na nich biblioteka poaugustiańska, o której ze swadą opowiedziała przewodniczka Halina Gacek. – To niesamowity zabytek, który robi ogromne wrażenie stwierdził pułkownik. – Byłem niedawno w Warszawie, gdzie widziałem wiele wspaniałych miejsc, ale nie spodziewałem, że właśnie w Żaganiu znajduje się jeden z najwspanialszych zabytków w Europie.
Burmistrz zadeklarował pomoc miasta, gdy tylko żołnierze będą chcieli zwiedzać Żagań i poznawać jego historię. Zaprosił ich też do uczestniczenia we wszystkich wydarzeniach, między innymi 15 października w „Wielkich Łowach w Puszczy Żagańskiej”, czy też w obchodach Święta Niepodległości.
Żołnierze poznają miasto
W ostatni weekend września żołnierze stacjonujący na Karlikach po raz pierwszy wyszli z obozowiska do miasta. Wielu z nich wybrało się do galerii A Centrum Żagań, a także do punktów gastronomicznych. Część z nich chciała sprawdzić polską kuchnię, ale okazało się, że w większości można zjeść jedynie pizzę lub kebab. – Trochę obawiałem się, czy nie znajdą się nieuczciwe osoby, które będą chciały oszukiwać żołnierzy, żądając od nich wyższych cen – stwierdził burmistrz. – Trafiają się takie sygnały, ale nasza reakcja jest jasna. Takie przypadki będą traktowane jako oszustwo i zgłaszane na policję.
– U nas też się takie rzeczy zdarzają – odpowiedział D. W. Gardner. – Żołnierze są młodzi i często brakuje im doświadczenia.
– Żołnierze są w Żaganiu bardzo dobrze postrzegani i mają bardzo dobry wizerunek. Zarówno jako przedstawiciele armii, jak i ludzie – podkreślił burmistrz.
Big Red One
Podczas wizyty pułkownik D. W. Gardner opowiedział nam o ciekawej historii swojej formacji.
Ważnym punktem historii Wielkiej Czerwonej Jedynki, czyli 1 Dywizji Piechoty US Army jest lipiec 1918 roku i wspólna ofensywa amerykańsko-francuska nad Marną, która doprowadziła do przełomu w wojnie. Udział armii USA w wojnie był decydujący i doprowadził do zwycięstwa wojsk państw Ententy. Wielkim i pierwszym zwycięstwem wojsk USA był szturm na miejscowość Cantigny i walki koło Soissons. Amerykanie pokazali, ze mają bardzo wysokie morale i wielką odwagę w bitwach. 1 Dywizja Piechoty pod koniec I wojny światowej otrzymała przydomek Big Red One, czyli Wielka Czerwona Jedynka.
Legendy o Jedynce
W US Army krążą dwie legendy o początkach znaku Big Red One na wojskowych mundurach. Pierwsza opowieść mówi, że w czasie pierwszej wojny światowej kierowcy ciężarówek English Manufacture chcieli je odróżnić od innych i zaczęli malować ogromną jedynkę każdym pojeździe. Później inżynierowie 1. Dywizji poszli o krok dalej o krok dalej, szyjąc czerwoną plamę na rękawach mundurów, na której umieszczono numer 1.
Druga opowieść dotyczy generała i porucznika. Według niej dowódca uznał, że dywizja potrzebuje odpowiednich insygniów na ramię. Potem zaczął wycinać numer 1 na ramieniu. Przez dziurę było widać flanelową, czerwoną bieliznę. Zobaczył to młody porucznik i krzyknął: panu generałowi widać bieliznę! Generał się obruszył i odparł: – jeśli jesteś taki inteligentny, to wpadnij na coś lepszego. Porucznik wyprodukował prototyp dzisiejszej łaty, używając kawałka tkaniny, na którym umieścił czerwoną jedynkę. Jest ona noszona z dumą przez żołnierzy od października 1918 roku.
(mt)
Fot. Adam Żyworonek
Pułkownik David W. Gardner był zachwycony Muzeum Obozów Jenieckich, pałacem i biblioteką poaugustiańską. Będzie zachęcał swoich żołnierzy do poznawania Żagania. Na zdjęciu płk David W. Gardner.
©℗ Materiał oraz zdjęcia są chronione prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie artykułu i zdjęć tylko za zgodą Urzędu Miasta Żagań.