– Chcemy grać drużynowo i mówić o rozwoju, a nie o upadku – mówią włodarze sześciu lubuskich miast. – Zielona Góra i Gorzów są bardzo ważne, ale to my wraz z nimi jesteśmy kołem zamachowym całego województwa. Tym czasem nasze możliwości sięgania po środki z zewnątrz są bardzo ograniczane.

Spotkanie włodarzy obyło się we wtorek 14 listopada w nowosolskim Interiorze. Wzięli w nim udział: Dariusz Bekisz – burmistrz Świebodzina, Tomasz Ciszewicz – burmistrz Słubic,  Remigiusz Lorenz – burmistrz Międzyrzecza, Daniel Marchewka – burmistrz Żagania, Olaf Napiórkowski – wiceburmistrz Żar oraz gospodarz Wadim Tyszkiewicz – prezydent Nowej Soli. Wraz z nimi do Nowej Soli przyjechali urzędnicy zajmujący się m.in. inwestycjami i pozyskiwaniem środków. Burmistrzowi Żagania Towarzyszyła Magdalena Augustyniak, naczelnik Wydziału Planowania Strategicznego i Zarządzania Środkami Zewnętrznymi w magistracie.

Impulsem do zjednoczenia sił była lista miejscowości o największym nasileniu problemów społeczno-gospodarczych, opracowana przez naukowców z Polskiej Akademii Nauk. Naukowcy wzięli pod uwagę kilka wskaźników: spadek liczby ludności pogorszenie struktury wieku mieszkańców, malejącą liczbę przedsiębiorstw i osiedlanie się ludzi wokół miasta w latach 2002-2014. Na tej podstawie PAN wyłonił listę 255 miast, zaś wśród nich 122 średnie miasta, którym grozi zapaść. W województwie lubuskim na liście znalazły się Żary, Żagań, Nowa Sól, Międzyrzecz, Słubice i Świebodzin. – To, że Żary znalazły się w wykazie było dla nas ogromnym zaskoczeniem – stwierdził O. Napiórkowski. – Miasto ma opinię silnego gospodarczo i społecznie. To prawda, że u nas najwcześniej po przemianach ustrojowych padł przemysł, ale też najszybciej się odbudował.

– Ja tych czarnych obaw nie podzielam – zaznaczył burmistrz D. Marchewka. – Co prawda duże miasta przyciągają duży kapitał, ale miasta średnie są również bardzo ważne dla swoich regionów. Gdy w miastach będzie dobrze się działo, to będzie miało wpływ również na gminy ościenne.

– W naszych miastach żyje ok. 160 tysięcy ludzi – wyliczył W. Tyszkiewicz. – Czyli potencjał porównywalny do Gorzowa i Zielonej Góry. – Mamy 1,2 tys. ha terenów inwestycyjnych, z czego 800 ha jest już zajętych przez przedsiębiorstwa. Mamy razem 3,5 tys. bezrobotnych. Jesteśmy liderami naszych powiatów i regionów. Z naszej infrastruktury korzystają mieszkańcy innych gmin, którzy również pracują na naszym terenie. Razem stanowimy dużą siłę.

W podobnym tonie mówili burmistrzowie pozostałych miast, którzy wskazywali na swój potencjał. Jednak okazuje się, że średnie miasta mają problem z korzystaniem ze środków z zewnątrz, ponieważ preferowane są duże miasta lub wsie. Takim przykładem są „schetynówki” – podkreślił W. Tyszkiewicz. – Mam informację, że  nie otrzymaliśmy ani złotówki dofinansowania. Za to aż czterema punktami preferowane były projekty w małych miejscowościach.

Sześć lubuskich miast chce skorzystać z „Pakietu dla średnich miast”, przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju. Ma on wyrównywać szanse rozwojowe wszystkich obszarów, a w szczególności tych z największymi problemami społeczno-gospodarczymi. Dotyczy on średnich miast powyżej 20 tys. mieszkańców oraz miast powyżej 15 tys. mieszkańców, będących stolicami powiatów z wyłączeniem miast wojewódzkich. Takich miejscowości jest w kraju 255. Na szczególne wsparcie mogą liczyć 122 ośrodki, według PAN zagrożone utratą funkcji społeczno-gospodarczych, czyli również sześć lubuskich aglomeracji.

Na realizację pakietu będzie 2,5 miliarda złotych. Nasze miasta chcą skorzystać z tej pomocy, ale na razie włodarze podchodzą ostrożnie do deklaracji rządowych.

Za to chcą wspólnie zawalczyć o równe traktowanie. Planują powołanie wspólnego zespołu roboczego. Spotkanie z wojewodą i marszałkiem, a także z Jadwigą Emilewicz z Ministerstwa Rozwoju. Liczą na większy udział w Narodowym Programie Przebudowy Dróg Lokalnych, niż do tej pory. Włodarze zaznaczają, że drogi wiejskie są ważne, ale trzeba inwestować w trasy na terenie liderów swoich regionów, z których korzystają w znacznym stopniu również mieszkańcy innych gmin.

Małgorzata Trzcionkowska

Fot. Małgorzata Trzcionkowska

Gospodarze sześciu lubuskich miast chcą drużynowo walczyć o równe traktowanie w pozyskiwaniu środków z zewnątrz.

©℗ Materiał oraz zdjęcia są chronione prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie artykułu i zdjęć tylko za zgodą Urzędu Miasta Żagań.

Link do audycji Radia Zachód poświęconej spotkaniu w Nowej Soli: http://www.zachod.pl/radio-zachod/pakiet-pomocy-dla-lubuskich-miast/