W 1939 roku po agresji Niemiec hitlerowskich na Polskę, tysiące żołnierzy polskich dostało się do niewoli. Jeńców najpierw kierowano do obozów przejściowych tzw. dulagów (niem. Durchgangslager). Po wstępnej rejestracji odsyłani byli do obozów stałych (tzw. stalagów, skrót od niem. Stammlager), które w wielu przypadkach powstawały w sąsiedztwie tych przejściowych. Obóz w Koninie Żagańskim (niem. Kunau) istniał już pod koniec września 1939 roku i funkcjonował do wiosny 1940 roku. Z Dulagu Kunau żołnierzy stopniowo przenoszono do obozu Stalag VIIIC w Żaganiu (niem. Sagan).

Poszczególne stalagi oznaczane były liczbą rzymską odpowiadającą okręgowi wojskowemu, na terenie którego znajdował się dany obóz (w przypadku Żagania był to VIII Okręg Wojskowy Wehrmachtu) oraz kolejną literą alfabetu arabskiego (na przykład: Stalag VIII A Görlitz, Stalagu VIII B Lamsdorf/Łambinowice, Stalag VIII C Sagan itd.). Z Dulagu Kunau przeniesiono do Żagania około 8000 jeńców i natychmiast skierowano ich do budowy baraków. Prace na terenie obozu w Sagan rozpoczęły się już w październiku 1939 r.

Warunki stworzone przez Wehrmacht w Koninie były złe i mocno odbiegały od zaleceń międzynarodowego prawa wojennego (Konwencja dotycząca traktowania jeńców wojennych, podpisana w Genewie 27 lipca 1929 roku). Pierwszą wizytę w nowym obozie tak wspominał jeniec Janusz Ostrowski: Podwójne zasieki z drutu kolczastego, wieże strażnicze uzbrojone w karabiny maszynowe i silne reflektory oraz ustawione w rzędzie wielkie namioty, mogące pomieścić po około 160 osób. Zaraz po przybyciu do obozu otrzymaliśmy pierwszy posiłek. Była to miska zupy marchwiowej, to znaczy marchew rozgotowana w osolonej wodzie oraz 1/5 bochenka chleba wojskowego. Zaspokoiło to trochę głód, który nas potwornie męczył, ale byliśmy zbyt wycieńczeni, żeby uczucie sytości długo trwało.

Jeniec Ostrowski był podoficerem jednak w obozie znalazł się w namiocie dla szeregowców. Gdy zorientował się, że w obozie znajduje się specjalny namiot dla podchorążych, po wylegitymowaniu się został tam skierowany. W namiotach było tłoczno a jeńcy spali w czterech rzędach na gołej ziemi z odrobiną siana. Na trzy osoby przypadały dwa koce. Ostrowski: ostrzyżono nam głowy na zero, urządzono kąpiel i odwszenie odzieży. Kąpiel wyglądała w ten sposób, że na powietrzu, pod wiatą stały stągwie napełnione do połowy ciepłą wodą, do których po rozebraniu się trzeba było wejść i próbować się umyć, naturalnie jeśli ktoś posiadał mydło. Równocześnie, w czasie tej kąpieli „fryzjer” maszynką strzygł głowy. Zdjęta odzież wsadzona była do urządzenia podobnego do lokomotywy, w którym wytwarzana była para przegrzana o temperaturze ok. 110°C i pod ciśnieniem przez godzinę prażyła tę biedną odzież. Teoretycznie takie działanie powinno być wystarczające dla zniszczenia wszelkiego życia, które mogło się tam znajdować. Skutek jednak był taki, że kto jeszcze nie posiadał wszy to po tej kąpieli i odwszalni je zdobył. Po kąpieli, szczękając zębami, trzeba było na golasa czekać na powietrzu, aż odzież zostanie wyjęta z kotła i odszukawszy w tej stercie swoje rzeczy, ubrać się. Wszystko było potwornie pogniecione, więc przez pewien czas, dopóki samo jakoś się nie rozprasowało, wyglądaliśmy makabrycznie.

Jeńców z likwidowanego obozu w Kunau wysyłano do Zgorzelca (Görlitz) oraz Żagania. Żołnierze przenoszeni z Kunau do Sagan trafiali na identyczne warunki bytowe: spali w namiotach, a dopiero potem stopniowo zaczęto ich przenosić do nieukończonych jeszcze baraków murowanych. Obóz w Żaganiu został ukończony w styczniu 1940 roku i funkcjonował do ewakuacji 8 lutego 1945 roku.

W maju 2018 roku na terenie dawnego Dulagu Kunau żagańskie Muzeum Obozów Jenieckich  zorganizowało prace poszukiwawcze. W wyniku badań nadzorowanych przez Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków udało się odnaleźć szereg przedmiotów związanych z pobytem polskich żołnierzy w Koninie. Znaleziska po zabiegach konserwacyjnych trafią na ekspozycję stałą muzeum. W pracach badawczych na terenie obozu uczestniczyła Lubuska Grupa Eksploracyjna NADODRZE oraz właściciel terenu, czyli Nadleśnictwo Żagań. Z inicjatywy zaangażowanych w poszukiwania podmiotów 29 września 2018 roku nastąpi uroczyste odsłonięcie kamienia pamiątkowego na terenie obozu w Koninie Żagańskim.

Marek Łazarz

Kolumna jeńców polskich udających się do pracy poza teren obozu w Kunau. Zdjęcie ze zbiorów MOJ w Żaganiu.

©℗ Materiał oraz zdjęcia są chronione prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie artykułu i zdjęć tylko za zgodą Urzędu Miasta Żagań.