W sobotę (10 lutego) na placu, na którym stał hotel Nadbobrzański pozostała już tylko góra gruzów. Obiekt, który w czasach PRL-u udostępniał luksusy przestał istnieć.

Rozbiórka trwała od kilku dni, ale w piątek i sobotę  (9 i 10 lutego) ciężki sprzęt rozbierał już ostatnie ściany hotelu. Przedsięwzięcie robiło ogromne wrażenie. W sobotni wieczór samochody poruszały się we mgle, wywołanej przez unoszący się w powietrzu kurz budowlany. Kierowcy jechali bardzo wolno, żeby uchwycić moment całkowitej rozbiórki. Na ławkach na skwerze zasiedli widzowie, którzy obserwowali cały proces. Stali też zaciekawieni przechodnie. W sobotni poranek kurz opadł, za to można było oglądać stertę gruzu, która pozostała po hotelu, który przez wiele lat stanowił reprezentacyjne miejsce Żagania, a od kilku lat straszył.

W poprzednim tekście o hotelu prosiliśmy Państwa o wspomnienia dotyczące obiektu. Najbardziej podobała nam się historia pana Norberta o tacie, który 30 lat temu prowadził tam kwiaciarnię. A synek przynosił mu zupę. Jednak miał dopiero sześć lat, był roztrzepany i machał torbą, która co chwilę uderzała w jakiś słup. Rzadko udało się donieść zupę dla taty w całości.

Nadbobrzański był dla mieszkańców miasta powiewem luksusu, w szarych czasach PRL-u. W hotelu było 50 miejsc noclegowych i trzy apartamenty. Wewnątrz działała winda – jedyna w mieście. Była kwiaciarnia i Pewex, w którym można było kupić towary o jakich tylko mogliśmy pomarzyć. Na portalach turystycznych wciąż można spotkać oferty noclegu w Nadbobrzańskim. Czytamy w nich, że obiekt jest przystosowany dla ludzi poruszających się na wózkach i przyjazny dla zwierząt. Pokój jednoosobowy z umywalką można było wynająć już od 45 do 90 zł. Pokój dwuosobowy kosztował od 90 do 220 zł. Z czasem klienci zaczęli mieć coraz wyższe wymagania, a hotel zaczął podupadać. Ostatecznie został zamknięty 10 lat temu. Wraz z nim przestał istnieć również blaszany obiekt „przyklejony” do ściany hotelu kiedyś mieściła się kultowa kawiarnia „Danusia”, a od kilku lat salon meblowy.

Zachowały się przedwojenne zdjęcia i pocztówki z lat 30. ubiegłego wieku, widoku dzisiejszego placu Kilińskiego. Wówczas nosił on imię cesarza Wlhelma. Na fotografiach widać piękne, okazałe budynki, tuż obok reprezentacyjnego hotelu Pod Wielorybem. W jego miejscu stoi obecnie market Kaufland. – W miejscu hotelu stała kamienica czynszowa i Bank Rzeszy – wyjaśnia Adam Raciborski, regionalista. – Zrujnowana kamienica przetrwała działania wojenne i została rozebrana po wojnie. Przez dłuższy czas był tam pusty plac.

W swojej historii Nadbobrzański kilka razy zmieniał właścicieli. A co może powstać na placu po wyburzonym obiekcie? Zgodnie z planem działki na której wykonywana jest rozbiórka obiektu hotelowego, to teren zabudowy usługowej. Jego przeznaczenie uzupełniające to między innymi zabudowa mieszkaniowo-usługowa.

– W ubiegłym roku zwracałem się z pytaniem do firmy Bodzio, na temat uporządkowania terenu i planów co do blaszanego obiektu salonu meblowego – mówi radny Grzegorz Kuźniar, przewodniczący komisji gospodarki w Radzie Miasta Żagań. – Otrzymałem odpowiedź, że w tym miejscu stanie obiekt handlowy z prawdziwego zdarzenia. Mam nadzieję, że wkomponuje się w otoczenie.

– To, co się dzieje na naszych oczach ma pewien wymiar symboliczny w historii miasta – komentuje burmistrz Daniel Marchewka. – Hotel Nadbobrzański w czasach swojej świetności był wyjątkowym i klimatycznym miejscem. U swojego schyłku stał się negatywną wizytówką. Stał się symbolem zatrzymania miasta, powstania próżni inwestycyjnej. Łatwo możemy przywołać w pamięci ruiny dworca PKS, czy ulicę Żarską pełną kocich łbów, o dziurze w Rynku już nie wspomnę. Ten okres właśnie się kończy. Zamykamy szczelnie wieko szarej przeszłości. Wyburzenie hotelu staje się symbolem zmian zachodzących w Żaganiu.

Małgorzata Trzcionkowska

Fot. Adam Żyworonek, Małgorzata Trzcionkowska

Zdjęcia archiwalne z archiwum Mirosława Kasztela

Hotel Nadbobrzański przestanie istnieć.

Tak wyglądał pl. Kilińskiego przed wojną.

©℗ Materiał oraz zdjęcia są chronione prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie artykułu i zdjęć tylko za zgodą Urzędu Miasta Żagań.