– Po raz pierwszy byłem w Polsce 24 lata temu – powiedział nam pułkownik Wilson Rutherford, dowódca Ironhorse Brigade. – Wspominam ten czas ze wzruszeniem. Szczególnie Poznań i spotkanie z Lechem Wałęsą. Bardzo się cieszę, że mogłem tu wrócić i zobaczyć ogromne zmiany.

W poniedziałek 4 czerwca na pałacowym dziedzińcu pożegnaliśmy Dagger Brigade czyli Brygadę Sztyletów z 2. ABCT 1 Dywizji Piechoty z Fortu Riley w stanie Kansas. Po dziewięciu miesiącach służby w Żaganiu, a także w Niemczech, na Węgrzech, w Bułgarii i Rumunii żołnierze wyruszają do domu. Pułkownik David W. Gardner, dowódca Sztyletów pożegnał się z mieszkańcami miasta i żołnierzami Czarnej Dywizji w języku polskim. – Od czasów Tadeusza Kościuszki i Jerzego Waszyngtona nasi żołnierze wspólnie walczyli o wolność – zaznaczył. – Dziękuję Czarnej Dywizji oraz wszystkim mieszkańcom Polski za okazaną nam życzliwość.

Pułkownik Wilson Rutherford, dowódca 1st Armored Brigade Combat Team,1st Cavalry Division (1/1 ABCT) zwanej Ironhorse Brigade stwierdził, że on i jego podwładni są gotowi do pracy oraz do współpracy z polskimi żołnierzami, a także z armiami krajów, w których będą stacjonować. Na pytanie o Żagań i pałac odpowiedział, że jest pod dużym wrażeniem. Bardzo podobała mu się też legenda o pałacowych Maszkaronach. – Od mojego ostatniego pobytu w Polsce zmieniło się bardzo wiele – powiedział. – To widać na każdym kroku. Jeśli chodzi o Żagań, to jestem zachwycony miastem. Może kiedyś osiądę tu wraz z żoną na emeryturze – zażartował.

Podczas spotkania mieliśmy okazję poznać podpułkownika Kevina Bradleya, dowódcę 1 szwadronu 1 Dywizji Kawalerii, czyli jednostki, która była bohaterem hollywoodzkiej superprodukcji „Byliśmy żołnierzami” z Melem Gibsonem w roli głównej. Podkreślił, że służba w Ironhorse Brigade jest dla niego wielkim zaszczytem.

Major Brian Wright, kapelan Ironhorse zwrócił się do żołnierzy ze słowami modlitwy.

W uroczystości brał udział generał Richard Coffman, zastępca dowódcy 1st Infantry Division w stanie Kansas, czyli Wielkiej Czerwonej Jedynki i dowódca Dywizyjnego Centrum Dowodzenia Amerykańskich Sił Lądowych w Europie. – W czasie zmiany 2 ABCT wykonała 60 szkoleń na terenie sześciu państw – wyliczył. – Było 250 ćwiczeń z czołgami Abrams, opancerzonych transporterów Bardley oraz haubic Paladin. Wystrzeliła 2 mln pocisków i pokonała drogami oraz koleją 100 tysięcy mil.

Generał R. Coffman podziękował burmistrzowi Danielowi Marchewce, który gościł amerykańskich żołnierzy w Żaganiu oraz generałowi dywizji Stanisławowi Czosnkowi, ze udostępnienie wszystkich obiektów Czarnej Dywizji i serdeczne przyjęcie gości.

– Żołnierze amerykańcy w Polsce stacjonują przede wszystkim w Żaganiu – skomentował burmistrz. – Trzecia zmiana uczy nas i daje do zrozumienia, że czas szybko płynie. Jesteśmy gościnnym i pięknym miastem. Zdaliśmy egzamin z reprezentowania kraju we współpracy z żołnierzami NATO. Amerykanie to wspaniali ludzie i cieszę się z ich zapewnień, że czują się u nas jak u siebie w domu. Słowa uznania należą się też żagańskiej dywizji i jej żołnierzom. To oni dali nam te możliwości.

Na dziedzińcu pałacu mogliśmy brać udział w niezwykłym ceremoniale wojskowym pożegnania i powitania sztandarów, który jest kultywowany od 1775 roku. Na każdym sztandarze są wstęgi upamiętniające działania bojowe, zarówno Żelaznego Konia, jak i Brygady Sztyletów.

Burmistrz Daniel Marchewka w szczególny sposób uhonorował pułkownika Davida W. Gardnera statuetką z herbem Żagania i listem gratulacyjnym. Podziękował też za doskonałą współpracę tłumaczowi Markowi Kajpustowi, który od 30 lat mieszka w USA, ale w ciągu dziewięciu miesięcy trwania zmiany zdążył zadomowić się w Żaganiu i polubić nasze miasto. – Niewykluczone, że jeszcze tutaj wrócę – zapowiedział M. Kajpust.

Transport wojskowy z Ford Hood w stanie Teksas wciąż jeszcze trwa. Do Żagania trafi w sumie 3,5 tysięcy żołnierzy wraz ze sprzętem. Potem większość rozjedzie się m.in. do Niemiec i państw nadbałtyckich.

Charakterystyczną częścią umundurowania Ironhorse są kawaleryjskie stetsony. W takim kapeluszu wystąpił podczas uroczystości m.in. pułkownik Rutherford.

D. Marchewka zaprosił płka Wilsona Rutherforda oraz żołnierzy na czwartek 7 czerwca, do wspólnych obchodów piątych urodzin pomnika misia Wojtka na placu Słowiańskim.

Małgorzata Trzcionkowska

Fot. Adam Żyworonek

Kultywowany od 1775 roku ceremoniał sztandarów odbył się na pałacowym dziedzińcu.

©℗ Materiał oraz zdjęcia są chronione prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie artykułu i zdjęć tylko za zgodą Urzędu Miasta Żagań.