W marcu 1943 roku na terenie Sektora Północnego Stalagu Luft 3 w Żaganiu zawiązał się Komitet X, na czele którego stanął major RAF Roger J. Bushell. Zadaniem komitetu było przygotowanie i przeprowadzenie masowej ucieczki 200 jeńców. Rozpoczęto przygotowania obejmujące między innymi równoczesne kopanie trzech tuneli, które nazwano „Tom”, „Dick” i „Harry’. Jednym z ważniejszych i najtrudniejszych zadań było przygotowanie, wykonanie i zamaskowanie wejść do tuneli.
Tunel „Tom” rozpoczynał się w aneksie kuchennym baraku 123 i miał wejście w podstawie komina. „Dick” miał wejście w studzience kanalizacyjnej umywalni baraku 122. Te dwa tunele miały być budowane w kierunku zachodnim. „Harry” rozpoczynał się pod piecem izby mieszkalnej nr 23 baraku 104 i przebiegać miał w kierunku północnym. Po przebiciu się przez warstwy betonu i cegieł rozpoczęto kopanie trzech szybów o głębokość około 9 metrów. Szyby szalowano deskami z prycz i budowano drabiny. Pod każdym szybem wejściowym zbudowano trzy pomieszczenia, które służyły jako zaplecze tunelu. Tam znajdowała się pompa do tłoczenia powietrza, magazyn wydobytego piasku i worków do jego wynoszenia oraz warsztat z narzędziami, lampami i deskami. Pompa powietrzna zbudowana była z drewnianego łoża z zamontowanym brezentowym, impregnowanym miechem. Zrobiony on był z worka na odzież. Usztywniony drutem i zakończony był drewnianymi pokrywami z automatycznymi zaworami. Zawory wlotowe i wylotowe zasysały i tłoczyły powietrze w przewody wykonane z puszek po skondensowanym mleku „Klim”. Puszki były tak wykonane, że po wycięciu dna i zdjęcie pokrywki można je było łączyć. Miejsce po pokrywce pasowało do dna puszki. Łączenia uszczelniano grubym papierem i zakopywano pod podłogą tunelu. Zużyte powietrze odprowadzano do kominów, a wlot świeżego umieszczony był pod podłogą i zamaskowany. Tory do przemieszczania wózków w tunelu wykonane były z listew przypodłogowych oderwanych w izbach mieszkalnych. Wózki wykonano z desek, a koła składały się z trzech krążków. Zewnętrzne miały większą średnicę i utrzymywały wózek na torach, wewnętrzne obite były blachą z puszek i opierały się na torze. Z przodu i tyłu wózka znajdowały zaczepy do mocowania liny, za pomocą, których je przemieszczano przewożąc kopaczy, deski i wywożąc piasek. Oświetlenie miejsc pracy i całego tunelu początkowo było lampami oliwnymi. W puszcze z margaryną umieszczano sznurek. Lampy dymiły, silnie ogrzewały powietrze i zabierały dużo tlenu. W trakcie budowy w obozie radiowęzła, jeńcy weszli w posiadanie przewodów elektrycznych i wykonali w tunelach oświetlenie elektryczne. Podłączone było do oświetlenia baraku i używane tylko w nocy, ponieważ w dzień wyłączano prąd w całym obozie. Tunel „Tom” został przypadkowo odkryty przez Niemców i wysadzony w powietrze pod koniec sierpnia 1943 roku. Z prac nad „Dickiem” zrezygnowano, ponieważ Niemcy rozpoczęli budowę sektora zachodniego i tunel prowadziłby do nowej części obozu. Opuszczony tunel służył jako magazyn materiałów potrzebnych do ucieczki oraz składowisko piasku z “Harrego”.
Cały wysiłek skupiono na „Harrym”. Stworzono 5 zespołów po 4 kopaczy i prace prowadzono bez przerwy w dzień i w nocy. Tunel „Harry” miał dwie mijanki. Były to specjalnie wykonane komory, które były wyższe i szersze niż tunel. Służyły do przeładunku piasku, odpoczynku kopaczy i pozwalały skrócić liny, co zapobiegało ich plątaniu się. Rozmieszczone były w odpowiednich odstępach i nazwane jak stacje londyńskiego metra: „Picadilly Circus” i „Leicester Square”. Sam tunel miał wysokości 54 cm i szerokości 52 cm. Długość tunelu wyliczono na około 111 metrów i rozpoczęto budowę szybu wyjściowego. Było to bardzo trudne zadanie, ponieważ piasek zawalał się nim zdążono oszalować i zabezpieczyć ściany Jednocześnie budowano drabinę wyjściową. Po dotarciu do korzeni i sprawdzeniu grubości pozostałej warstwy ziemi szyb zabezpieczono klapą drewnianą. W styczniu 1944 roku tunel “Harry” był gotowy. Ucieczkę wyznaczono na noc 24/25 marca. Z planowanych i przygotowanych 200 jeńców tunelem wydostało się tylko 80, przy czym czterech ostatnich wartownik nad ranem złapał przy wyjściu demaskując operację. 76 uciekinierów oddaliło się z obozu. W wyniku zarządzonej ogólnokrajowej obławy złapano 73. Trzem jeńcom udało się dotrzeć do Wielkiej Brytanii. Na osobisty rozkaz Hitlera 50 uciekinierów zostało zamordowanych przez Gestapo podczas rzekomej próby ucieczki w trakcie transportu do obozu.
Materiał przygotowany przez Muzeum Obozów Jenieckich, tekst Jacek Jakubiak i Marek Łazarz