30 listopada Prokuratura Rejonowa w Żaganiu umorzyła śledztwo w sprawie rzekomego popełnienia przestępstwa przez burmistrza Daniela Marchewkę w związku z przebudową ul. Żarskiej. Donos w tej sprawie złożył radny powiatowy Andrzej Katarzyniec, kandydat na burmistrza miasta.

Andrzej Katarzyniec jest byłym prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania i Robót Drogowych w Żaganiu, radnym powiatu żagańskiego, obecnym pracownikiem Starostwa Powiatowego w Żaganiu, a także rywalem obecnego burmistrza podczas wyborów samorządowych w 2014 roku. Jest również kandydatem na burmistrza w najbliższych wyborach. W doniesieniu do prokuratury podnosił, że według niego okoliczności podjęcia uchwały dotyczącej inwestycji, a także ogłoszenia i przeprowadzenia przetargu wskazują na liczne nieprawidłowości. W uzasadnieniu umorzenia czytamy, że A. Katarzyniec przed śledczymi twierdził, że było „z góry wiadomo” iż termin realizacji inwestycji nie zostanie dotrzymany, a także, że jego zdaniem „doszło do zmowy między burmistrzem i wymienioną spółką w kwestii wykonania remontu”.

Po wpłynięciu oskarżeń śledztwo toczyło się pod kątem przestępstwa z art. 231 paragraf 1 k.k., traktującego o przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, niedopełnieniu obowiązków i działaniu na szkodę interesu publicznego, podlegającego karze pozbawienia wolności do lat 3.

Po zbadaniu obszernej dokumentacji sprawy i przesłuchaniu szeregu świadków prokurator stwierdził, że podniesione w donosie kwestie nie zawierają znamion czynu zabronionego.

Podkreślił, że lektura pisemnego zawiadomienia o przestępstwie oraz zeznania Andrzeja Katarzyńca opierają się w dużej mierze na przypuszczeniach i domniemaniach, z których wyciąga on wnioski o popełnieniu przestępstwa, mimo braku dowodów na poparcie tych wniosków. – Sugestie Andrzeja Katarzyńca są zatem nieuprawnione – konkluduje prokurator. – Wnioski są dowolne i nie znajdują odzwierciedlenia w dokumentacji przetargowej i zeznaniach świadków.

Remont Żarskiej był bardzo potrzebny miastu i ludziom

Modernizacja ul. Żarskiej rozpoczęła się we wrześniu 2016 roku. Była możliwa dzięki uchwale budżetowej, którą Rada Miasta Żagań podjęła w styczniu 2016 r. Część radnych miejskich, związana z Andrzejem Katarzyńcem była przeciwna przedsięwzięciu. Nie zważając na głosy mieszkańców nie tylko ul. Żarskiej i osiedla, ale również innych rejonów miasta, którzy prosili o przystąpienie do remontu i nie odkładanie inwestycji w czasie. Jednak radni opozycji wskazywali, że nie ma dofinansowania na remont i z tego powodu nie powinien być on przeprowadzony. Nie przyjmowali do wiadomości wyjaśnień burmistrza i urzędników, że nie było możliwości starania się o dofinansowanie ze „schetynówek”, ponieważ w takim przypadku konieczne byłoby zaangażowanie powiatu żagańskiego, który musiałby wyłożyć na miejską drogę 20 proc. wartości inwestycji, czyli 1,2 mln zł. To nie było możliwe do realizacji. Grupka radnych przeciwnych remontowi zorganizowała nawet happening z rzucaniem na drogę swoich pieniędzy. Ostatecznie większością głosów budżet miasta wraz z ul. Żarską został przyjęty. 13 radnych było za, sześciu przeciw i dwóch wstrzymało się od głosu.

Po przetargach koszt modernizacji spadł do 3,5 mln zł i udało się na ten cel przeznaczyć własne pieniądze, bez zaciągania kredytów.

Happening na otwarcie

Z wielu przyczyn, między innymi z powodu srogiej zimy zakończenie modernizacji ul. Żarskiej przedłużyło się. Na szczęście odnowioną ulicę udało się otworzyć w lipcu 2017 roku. Jednak już w czerwcu ta sama grupka radnych, która sprzeciwiała się remontowi, wraz z A. Katarzyńcem wzięła udział w happening, w którym udawali, że otwierają trasę, wprowadzając w błąd uczestników happeningu.

Miesiąc później odbyło się prawdziwe otwarcie wyremontowanego odcinka ulicy, po którym z radością przejechali cykliści i pobiegli biegacze. Mieszkańcy miasta podkreślali, że są bardzo zadowoleni, że Żarska wreszcie zyskała nową nawierzchnię, chodniki, oświetlenie i odwodnienie. Mówili, że była w bardzo złym stanie od kilkudziesięciu lat i wreszcie doczekali się jej naprawy. Do ich radości nie przyłączyli się uczestnicy wcześniejszego „otwarcia”.

W tym roku udało się też zrobić drugi etap drogi. Od ul. Osiedle na górce do Piastowskiej. Trzeci etap zakłada modernizację Żarskiej od mostu na Czernej do ronda im. Gen. Tadeusza Buka.

– Remont Żarskiej był dla mnie punktem honoru – stwierdza burmistrz Daniel Marchewka. – Obiecałem go i dotrzymałem słowa. Zdaję sobie sprawę, jak ten sukces boli kilka osób. Pan Katarzniec był moim konkurentem w wyborach i widać, jak traumatyczna była dla niego porażka. Treść uzasadnienia umorzenia sprawy stawia go w bardzo niekorzystnym świetle, ale może następnym razem, zanim złoży donos, zastanowi się. Od początku byłem przekonany o prawidłowym przebiegu inwestycji. Przykre było, jak opozycja wmawia bzdury mieszkańcom o możliwości pozyskania środków z zewnątrz i inne, złośliwe kłamstwa.

Remont Żarskiej w liczbach

Prace przy ul. Żarskiej zaczęły się we wrześniu 2016 roku. Zakończyły się 19 lipca 2017 roku. W ich ramach położono 5,8 tysiąca krawężników i obrzeży, wybudowano 3,5 tysiąca metrów kwadratowych chodników, położono ponad 9 tys. metrów kwadratowych asfaltu, wykopy zajęły 4,5 tys. metrów sześciennych, położono 1,2 tys. metrów rur instalacyjnych i odwodnienia, postawiono 38 lamp ulicznych oraz dodatkowe sześć lamp przy ul. Żarskiej 3,5 i 7. Długość pierwszego odcinka drogi (bez sięgacza) to  ok. 980 metrów bieżących, powierzchnia nawierzchni jezdni asfaltowej – 7.468 metrów kwadratowych.

Materiały z uroczystego otwarcia ul. Żarskiej znajdziesz tutaj

Wspomnienie filmowe z ulicy Żarskiej znajdziesz tutaj.

Małgorzata Trzcionkowska

Fot. Adam Żyworonek

Mieszkańcy miasta czekali na remont Żarskiej przez kilkadziesiąt lat.

Poniżej treść decyzji prokuratorskiej o umorzeniu śledztwa

©℗ Materiał oraz zdjęcia są chronione prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie artykułu i zdjęć tylko za zgodą Urzędu Miasta Żagań.